Najprawdziwsza biała plaża z widokiem na kąpiące się dzieci w zatoce Breiðafjörður. Jak na Islandię to bardzo rzadki obrazek, nawet latem.
Wiatr i rdza. Okolice Patreksfjörður.
Bíldudalur - jedna z większych miejscowości na obszarze Fiordów Zachodnich. Obecnie liczy około 170 mieszkańców.
Kleifabúi - kamienny człowiek wzniesiony w 1947 roku w górach Kleifaheiði przez budowniczych lokalnej drogi. Najbardziej wyrafinowana forma przydrożnego kamiennego kopca, jaką dotychczas na Islandii widziałem.
Droga przez Vestfirðir- długa, wyboista, kręta... i niekiedy naprawdę niebezpieczna.
Látrabjarg - najbardziej na zachód wysunięty kraniec Europy. W wysokiej na prawie 500 metrów ścianie 14-sto kilometrowego klifu gniazdują miliony ptaków.
Nurzyki, maskonury, alki... no i oczywiście mewy.
Specjalne znaki drogowe informują o zasięgu telefonii komórkowej. W rzeczywistości nie ogranicza się on wyłącznie do oznaczonych stref. Bywa, że zadzwonić można również z niektórych zakątków interioru.
Na jednej z wielu opuszczonych farm...
Malowniczy Dynjandi - największy wodospad Fiordów Zachodnich.
Hrafnseyri. Miejsce urodzin Jóna Sigurðssona - islandzkiego patrioty, naukowca i działacza niepodległościowego. To właśnie w 133 rocznicę jego narodzin 17 czerwca 1944 roku Islandia proklamowała swą niepodległość.
Wszechobecny bezruch i cisza.
Wjazd do tunelu łączącego Ísafjörður, Flateyri i Suðureyri. Do 1995 roku przez większą część zimy społeczności tych dwóch ostatnich osad rybackich skazane były na niemal całkowitą izolację.
9120 metrów drogi wyciętej w bazalcie. Jej trzykilometrowy odcinek wiodący od podziemnego skrzyżowania do Suðureyri ma szerokość ledwie jednego samochodu i mijanki w wykutych zatoczkach co kilkaset metrów. Niezapomniane przeżycie.
Przedpołudnie na rynku w Ísafjörður. To największe, liczące ok. 4000 mieszkańców miasto Fiordów Zachodnich, prawa miejskie otrzymało w 1786 roku.
Dom w Ísafjörður. I tutaj czas zwalnia tak, jakby się chciał zatrzymać...
Okolice Ögur.
Hornstranðir - północno-zachodnia część Vestfirðir z lodowcem Drangajökull. Ludzie, którzy próbowali się tu osiedlić, wynieśli się stąd na dobre w latach 50-tych XX wieku. Dziś to dzikie pustkowie, po którym można się przemieszczać już tylko na piechotę.
Wszystkie zdjęcia można powiększyć :)
Wiatr i rdza. Okolice Patreksfjörður.
Bíldudalur - jedna z większych miejscowości na obszarze Fiordów Zachodnich. Obecnie liczy około 170 mieszkańców.
Kleifabúi - kamienny człowiek wzniesiony w 1947 roku w górach Kleifaheiði przez budowniczych lokalnej drogi. Najbardziej wyrafinowana forma przydrożnego kamiennego kopca, jaką dotychczas na Islandii widziałem.
Droga przez Vestfirðir- długa, wyboista, kręta... i niekiedy naprawdę niebezpieczna.
Látrabjarg - najbardziej na zachód wysunięty kraniec Europy. W wysokiej na prawie 500 metrów ścianie 14-sto kilometrowego klifu gniazdują miliony ptaków.
Nurzyki, maskonury, alki... no i oczywiście mewy.
Specjalne znaki drogowe informują o zasięgu telefonii komórkowej. W rzeczywistości nie ogranicza się on wyłącznie do oznaczonych stref. Bywa, że zadzwonić można również z niektórych zakątków interioru.
Na jednej z wielu opuszczonych farm...
Malowniczy Dynjandi - największy wodospad Fiordów Zachodnich.
Hrafnseyri. Miejsce urodzin Jóna Sigurðssona - islandzkiego patrioty, naukowca i działacza niepodległościowego. To właśnie w 133 rocznicę jego narodzin 17 czerwca 1944 roku Islandia proklamowała swą niepodległość.
Wszechobecny bezruch i cisza.
Wjazd do tunelu łączącego Ísafjörður, Flateyri i Suðureyri. Do 1995 roku przez większą część zimy społeczności tych dwóch ostatnich osad rybackich skazane były na niemal całkowitą izolację.
9120 metrów drogi wyciętej w bazalcie. Jej trzykilometrowy odcinek wiodący od podziemnego skrzyżowania do Suðureyri ma szerokość ledwie jednego samochodu i mijanki w wykutych zatoczkach co kilkaset metrów. Niezapomniane przeżycie.
Przedpołudnie na rynku w Ísafjörður. To największe, liczące ok. 4000 mieszkańców miasto Fiordów Zachodnich, prawa miejskie otrzymało w 1786 roku.
Dom w Ísafjörður. I tutaj czas zwalnia tak, jakby się chciał zatrzymać...
Okolice Ögur.
Hornstranðir - północno-zachodnia część Vestfirðir z lodowcem Drangajökull. Ludzie, którzy próbowali się tu osiedlić, wynieśli się stąd na dobre w latach 50-tych XX wieku. Dziś to dzikie pustkowie, po którym można się przemieszczać już tylko na piechotę.
Wszystkie zdjęcia można powiększyć :)