Miniaturowy, działający nieprzerwanie bez względu na porę roku "heitur pottur" (w dosłownym tłumaczeniu "gorący garnek) nad zatoką Faxaflói na półwyspie Seltjarnarnes. Przyjemnie jest pogawędzić nad brzegiem lodowatego oceanu ze stopami zanurzonymi w gorącej wodzie...
Jezioro Grænavatn w Krýsuvíku przyciąga swoją niezwykłą barwą i jest obok obszaru geotermalnego Seltún jedną z ważniejszych atrakcji turystycznych tej okolicy. Grænavatn jest w rzeczywistości kraterem wulkanu, który wygasł sześć tysięcy lat temu. Unikalne, turkusowe zabarwienie wypełniającej go wody wynika z dużej zawartości ziemi okrzemkowej.
Nierzeczywista noc nad laguną Jökulsárlón - góry lodowe odrywające się od topniejącego lodowca Vatnajökull wpływają do oceanu... Czarne pasy przecinające bryły liczącego ponad tysiąc lat lodu, to popiół wulkaniczny z erupcji sprzed lat. Pod tym największym lodowcem Islandii, a także Europy, znajduje się Grímsvötn - jeden z najaktywniejszych wulkanów na wyspie. W ciągu ostatnich 110 lat wybuchał 12 razy.
Zachęcam do powiększania zdjęć. Widać więcej i lepiej :)
2 komentarze:
Bardzo ładne zdjęcia!
Podobnież jezioro Grænavatn jest dlatego zielone, ponieważ zawiera ziemię okrzemkową, która odbija promienie słoneczne. Od oficjalnej wróżbitki Islandii słyszałem zaś, że woda w "heittur pottur" jest podgrzewana przez trole :) Tak czy inaczej zdjęcia i widoki są bardzo ciekawe - takich w Radzyniu nie mamy, a Jokullsalon, jak zwykle urzeka... Pozdrawiam - Tadeusz
Prześlij komentarz