niedziela, 19 lipca 2009

Przydrożne krowy

.
Okolice Dyrhólaey w porze kolacji.

2 komentarze:

  1. A jedna nie zmieściła się do popasu:( Może chociaż kostkę soli jej dać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, słodziutkie te irlandzkie krówki, ale nasz polskie ładniejsze...
    Balbi

    OdpowiedzUsuń