Wszelkie prawa zastrzeżone © Mirosław D'ghy Ambroziak



czwartek, 22 listopada 2012

Bókamessa 2012 czyli 57 nowych islandzkich powieści w ciągu roku

Piękny, dziewiczy lód na jeziorku Tjörnin w późnym słońcu niedzielnego popołudnia, prowadził myśli ku wyraźnie zaczynającej się zimie. Ku mroźnym, wietrznym i coraz dłuższym wieczorom, podczas których można by zanurzyć się w miękkim, ciepłym fotelu z ciekawą książką w dłoni...

O trwających właśnie targach książki przypominał transparent na mostku wiodącym do ratusza miejskiego oraz katalog nowości wydawniczych, jaki każdy mieszkaniec okręgu stołecznego mógł znaleźć kilka dni wcześniej w swojej skrzynce na listy.

Bókamessa í bókmenntaborg Unesco czyli "targi książki w mieście literatury" odbywały się pod tym szyldem w Reykjavíku po raz drugi. Oprócz odwiedzenia stoisk, na których wydawcy prezentowali najnowsze książki, można było także wziąć udział w okolicznościowych wykładach i spotkaniach autorskich. Dzień otwarcia targów był jednocześnie Dniem Języka Islandzkiego, tradycyjnie obchodzonym 16 listopada w miejskich bibliotekach.

Bieżący rok był na islandzkim rynku wydawniczym rekordowym. W katalogu wydawniczym 2012, zawierającym prócz książek drukowanych również książki elektroniczne oraz audiobooki, znalazły się łącznie 842 pozycje. Wydano 101 islandzkich powieści (z czego 57 tytułów to pierwsze wydania), 64 islandzkie bajki oraz 37 dramatów i tomików poetyckich rodzimych autorów. Cyfry pewnie nie przyprawiają o zawrót głowy, ale w przeliczeniu na liczbę mieszkańców to prawie czterokrotnie więcej niż w Polsce w 2010 roku.

Czytelnictwo na Islandii jest dobrze zakorzenione i promowane. Biblioteki miejskie są pełne ludzi, a imprezy takie jak opisane tu targi czy lutowa wyprzedaż książek, odbywająca się corocznie w reykjawickim Perlanie, zawsze przyciągają tłumy. Książka jest na Islandii niemalże już tradycyjnym bożonarodzeniowym prezentem. W okresie poprzedzającym święta stoiska z nimi można znaleźć w każdym większym sklepie spożywczym. Wydaje się, że w tym roku rekordy popularności będą biły "Reykjawickie noce" - najnowszy kryminał, skądinąd znanego również w Polsce, Arnaldura Indriðasona.